poniedziałek, 22 września 2014

Dziękujemy!

Koniec jest początkiem. Coś się kończy i coś się zaczyna. My skończyliśmy właśnie kurs coachingu ICC. I zdaliśmy egzamin certyfikacyjny.
Ciekawe, co teraz się zacznie...
Na pewno większa aktywność na blogu, ale czuję, że zacznie się jeszcze coś. Nie wiem teraz co...

Zmęczeni, ale szczęśliwi...


Wracając do tematu - dziękujemy! Mam w sobie ogromne uczucie wdzięczności, za to, że mogliśmy z sukcesem się certyfikować.
Najwięcej zawdzięczamy Kajetanowi. Kajko przyniósł nam szczęście, ale przede wszystkim wykazał się ogromną dzielnością, spędzając praktycznie bez rodziców 13 dni, które przypadały na ciężki okres lęku separacyjnego.
Kaj zostawał z babciami i z dziadkiem. Ani razu nie zapłakał, gdy wychodziliśmy. Dzielny chłopak! Tęsknił za nami, a my za nim. Ostatni dzień szkolenia był dla mnie szczególnie trudny. Myślałam o Kajtku non stop.

Skoro dziadkowie zostawali z Kajetanem, to im także należą się podziękowania.

Dziękujemy też sami sobie, za konsekwencję i wytrwałość.

Dziękujemy czytelnikom bloga za wyrozumiałość i za to, że nas nie opuścili, choć prawie nic się nowego ostatnio nie pojawiało.

Dziękujemy trenerom, Ani i Piotrowi za efektywną naukę i pozytywną energię. A ja dziękuję jeszcze mojemu egzaminatorowi, Rafałowi i egzaminacyjnej Coachee, Małgosi, za niesamowicie przydatną informację zwrotną.




Dziękujemy losowi, bo bardzo nam sprzyjał.

I czekamy na nowe, zaczynając od większej aktywności na blogu.

Obsługiwane przez usługę Blogger.