środa, 16 października 2013

Popieramy: Przytulenie ma znaczenie

Jeszcze nie urodziło się nasze pierwsze dziecko, a już wiele razy byliśmy pouczani przez doświadczonych rodziców, aby unikać noszenia dziecka, rozpieszczania, przytulania. Bo nam wyrośnie... no właśnie, kto nam wyrośnie?

Jeszcze nie kupiliśmy chusty do noszenia Kajtka (właśnie jest w drodze do nas), a już wiele razy słyszeliśmy, że to nie jest dobry pomysł, aby dziecko tak blisko siebie nosić. Lepiej nauczyć leżeć w łóżeczku, albo we wózku. A najlepiej kupić leżaczek, przypiąć dziecko pasami i można mieć je zawsze przy sobie, ale nie na sobie, a na zakupy najlepiej wybrać się z fotelikiem samochodowym...


Wczoraj znalazłam stronę fajnej akcji: Przytulenie ma znaczenie.

Niby nic nowego, nic głębokiego, nic odkrywczego... Całość skąpana w oprawie celebrycko-sponsorskiej. Jednak myślę sobie, że każda tego typu akcja warta jest poparcia.
Na stronie akcji jest poradnik, w którym można poczytać o roli dotyku w życiu dziecka (już od trzeciego trymestru ciąży).
Może komuś się przyda. Polecamy: http://przytuleniemaznaczenie.pl/

1 komentarze:

avatar

teraz niestety jest taka tendencja do trzymania dziecka na dystans-nie nosić, nie przytulać, bo się przywyczai. Nie rozumiem takiej postawy! Wychodzę z założenia,że jeśli my rodzice od samego początku nauczymy dziecka miłości, to ono tą miłość będzie kiedyś potrafiło oddać nam i innym ludziom. Trzeba nosić, przytulać, całować i być blisko! Ja śpię z syniem chociaż ma już pół roku i ciągle słyszę, że później go nie odzwyczaję,że źle robię. A ja uważam, ze mojemu dziecku nigdzie nie jest tak dobrze jak w ramionach mamy!

Obsługiwane przez usługę Blogger.